wtorek, 18 grudnia 2012

Swimming pool- yea!



Zaparowany aparat, dwie godziny w wodzie, zdarte łokcie i... zakwasy - to bilans sesji zdjęciowej na basenie! To moja pierwsza sesja w takich warunkach. Z ręsztą Kasia też została rzucona na głęboką wodę - mało tego, że nigdy nie miała sesji zdjęciowej to jeszcze trafiła na tak mocną stylizację i tak ekstremalne warunki. 



Archiwum Kasi.
Zdjęcie z sesji.






Tutaj możecie zobaczyć filmik z making of sesji

http://vimeo.com/55733332

wideo: Łukasz Mateusiak

a tutaj efekty mokrej sesji:














2 komentarze: