We wtorek odbył się pierwszy pokaz kolekcji Muses – Nataszy Urbańskiej & Agnieszki Komornickiej. Przed pokazem towarzyszyła mi ciekawość, choć przyznam szczerze, że nie spodziewałam się niczego odkrywczego. A jakie było moje zdziwienie gdy...
...Gdy na scenie pojawiły się modelki w pięknych, kobiecych kreacjach. Można było znaleźć coś dla siebie na różne okazje. Moim zdaniem premierowa kolekcja B'ONE zasługuje na wielkie brawa! I choć media już od początku nastawiały negatywnie do projektów linii Urbańskiej to kolekcja obroniła się sama.
|
Jej podstawą były tkaniny takie jak włoska wełna,jedwab i cekiny. |
To, że Urbańska -jako projektantka- nie jest akceptowana przez świat mody pokazała lista gości... Niestety nie było wśród nich głównych bywalców pokazów, którzy w ramach "protestu" świadomie odmówili przyjścia.
Pokaz był prosty, bez ozdobników w postaci występów artystycznych, czy "efektów specjalnych". Cała ta prostota była idealnym tłem dla kolekcji. Ubrania prezentowały modelki w różnym przedziale wiekowym i wagowym. Tym samym chciano pokazać, że marka Muses jest dla każdego (nie biorąc pod uwagę zawartości portfela).
Co do cen - bo o nich ostatnio było tak głośno w mediach to wahają się w okolicach 1000 - 2 000 zł.
Przykładowo za żakiet musimy zapłacić 1500 zł, za czerwone spodnie 600zł, za sukienkę od 1200 do 2100 zł, za kapelusz 450 zł a za czapkę z wełny 100zł.
Dla wyjaśnienia:
Markę Muses- stworzyła Natasza Urbańska wraz ze swoją stylistką Agnieszką Komornicką.